sobota, 26 października 2013

Rozdział 18

Natalia
Pobiegłam do Karola i rzuciłam mu się na szyję.                                                  
- Byłeś najlepszy - powiedziałam - gratuluję.
- To wszystko twoja zasługa kochanie - powiedział i mnie pocałował.
- Karol, ludzie się patrzą.
- Niech się patrzą, niech wiedzą jaką mam cudowną żonę - dodał z uśmiechem.
- Wow, jestem żoną Mistrza Świata - powiedziałam po czym oboje zaczeliśmy się śmiać.

*
Weronika
Zmierzałam w stronę stojącego przy barierce Andrzeja. Patrzył się na mnie z uśmiechem.
- Gratuluję - powiedziałam i pocałowałam siatkarza.
- Chciałbym, żeby tak było po każdym meczu - powiedział Andrzej odrywając się ode mnie - Dziękuję ci - dodał.
- Za co? - zapytałam rozbawiona.
- Za to, że jesteś - odpowiedział i ponownie wpił się w moje usta.
- Wiesz co? Trochę mi głupio teraz przed tobą jak sobie przypominam jaka byłam okropna w stosunku do ciebie - powidziałam wpatrując się w oczy Andrzeja. 
- No, łatwego życia to ja z tobą nie miałem - zaśmiał się chłopak - trudny charakter to ty masz dziewczyno - dodał i przytulił mnie do siebie. W jego ramionach czułam się wyjątkowo, wiedziałam, że moje miejsce jest tylko przy nim - Kocham cię - dodał po chwili, a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza szczęścia.
- Ja ciebie kocham bardziej - odpowiedziałam siatkarzowi. 
- O nie, na pewno nie! Ja ciebie kocham bardziej bo jestem większy - powiedział Andrzej i zaczęliśmy się śmiać. 
Kilka minut później Andrzej wrócił do chłopaków ponieważ czekała ich jeszcze dekoracja i wręczenie nagród indywidualnych. Razem z dziewczynami przeszłyśmy dalej żeby mieć lepszy widok na to, co działo się właśnie na głównej płycie, po chwili z głośników rozbrzmiał głos Marka Magiery: ”Najlepszym blokującym tegorocznego turnieju został ... Reprezentant Rosji Dimitry Muserski!!!". Publiczność zaczęła bić brawo, które po chwili przerodziło się w dzikie okrzyki ponieważ najlepszym atakującym został Kuba Jarosz!!!. Radości nie było końca bo już chwilę potem nagrodę zdobył nasz rozgrywający - Łukasz Żygadło. Następnie statuetka dla ”najlepiej zagrywającego” powędrowała w ręce Brazylijczyka - Vissotto. Polscy kibice po raz kolejny zyskali powód do dumy i głośnych wiwatów ponieważ ” Najlepszym przyjmującym turnieju został: Michał Winiarski!!!”, a najlepszym tegorocznym libero: Paweł Zatorski. Następnie wybrano najlepiej punktującego, którym został włoski przyjmujący - Ivan Zaytsev. ”MVP, MVP, MVP”- okrzyki zaczęły wydobywać się z gardeł polskich siatkarzy. Chwila napięcia i… MVP turnieju zostaje Bartosz Kurek!!!
- No to mamy co świętować! - krzyknęła Basia w naszą stronę - mój Bartuś, ale jestem dumna - dodała.
- Będzie impreza - rzuciła Daga śmiejąc się. Teraz nadszedł czas na dekorację, trzecie miejsce zajęli Brazylijczycy, na drugim wylądowali Rosjanie a nasza złota drużyna stanęła na podium. Cała hala ponownie odśpiewała Mazurka Dąbrowskiego a na szyjach naszych mistrzów zawisły złote medale.

*
Karol
Razem z Andrzejem podszedłem do Natalii i Wery, które stały przy barierkach.
- Słuchajcie nam to się tu jeszcze trochę zejdzie zanim wrócimy do hotelu tak więc może wy jedźcie po wasze rzeczy i wracajcie do nas. – zaproponowałem.
- No dobra możemy tak zrobić, więc do zobaczenia w hotelu. - odpowiedziała moja żona i pożegnała się ze mną buziakiem.
- Dobra Endrju pożegnaj się z Werką i chodź bo musimy iść na konferencje prasową - powiedziałem do przyjaciela.
- No idę, idę – odpowiedział.

*
Natalia
Zaraz po tym jak wyszłyśmy ze Spodka pojechałyśmy razem z resztą dziewczyn i Olim do hotelu po nasze rzeczy. W pokojach przebrałyśmy się w sukienki, zapakowałyśmy swoje rzeczy i ruszyłyśmy do hotelu chłopaków. Na miejscu zajęłyśmy się przygotowywaniem imprezy. Ja, Wera, Szulim, Basia i Oli zajęliśmy się strojeniem sali natomiast Daga i reszta partnerek siatkarzy zabrały się za przygotowywanie jedzenia. Po godzinie pani z recepcji powiadomiła nas o przybyciu naszych ”złotek”. W czasie gdy chłopcy poszli się przebrać, my dopinałyśmy wszystko na ”ostatni guzik”. Kiedy cała reprezentacja i sztab znaleźli się już w sali, Iwona Ignaczak i Agnieszka Żygadło wniosły wielki biało-czerwony tort na którym widniał napis ”Mistrzowie Świata 2014”. Wznieśliśmy toast szampanem a następnie ruszyliśmy na parkiet tańczyć.


Natalia Kłos

Weronika Polańska

Natalia Szulim


*
Natalia Szulim
Głupio się czułam pośród tych wszystkich szczęśliwych par. Może nie powinnam była tu przychodzić? Wesoły nastrój siatkarzy i dziewczyn wcale mi się nie udzielał, podpierałam ścianę, myśląc o Alku.
- Widzę, że nie tylko ja się tu nudzę - stwierdził Zatorski podchodząc i zatrzymując się przy mnie. 
- Ty chyba powinieneś być w lepszym nastroju niż ja - powiedziałam do chłopaka. 
- Czy ja wiem… jedyne co mi w życiu wychodzi to siatkówka.
- Powiedziałabym nawet, że jesteś w tym mistrzem - uśmiechnęłam się do chłopaka - Kto został dziś najlepszym libero MŚ?
- No i co z tego, skoro nie mam się z kim tym cieszyć. 
- Przecież masz przyjaciół, rodzinę pewnie też dziewczynę… 
- No i tu się mylisz, nie mam dziewczyny, być może nie jest mi pisany żaden poważny związek. - odpowiedział chłopak. - Dobra koniec tego użalania się. Chyba muszę się czegoś mocniejszego napić, idziesz ze mną po jakiegoś drinka?
- Chętnie - odpowiedziałam, nie chciałam dłużej myśleć o tym, że nie powinnam być tu bez mojego faceta i gnębić się za to, że nam się nie układa. Paweł podał mi kolorowego drinka, upiłam z niego kilka łyków.
- Zatańczysz ze mną? - zapytał Zati nieśmiało a ja ochoczo pokiwałam głową.
Impreza trwała do 4 rano, o 13 dziewczyny odprowadziły mnie na lotnisko, dzisiaj wylatywałam z powrotem do Włoch.
- Kiedy znów się zobaczymy? - zapytały się mnie Kłos i Polańska.
- Chciałam przyjechać na święta ale nie wiem czy mi się uda, postaram się być przynajmniej na sylwestra.
- W takim razie do zobaczenia - powiedziała Natalia i uściskała mnie na pożegnanie.
- Dzwoń jak najczęściej - dodała Weronika i pożegnała się ze mną.


Jejku mamy już 18 a przecież niedawno wstawiałam prolog. Dziękuję za ponad 7000 wyświetleń i za każdy komentarz, który naprawdę motywuję.  Pozdrawiam i zapraszam we wtorek;)
P.S Stephane Antiga nowym trenerem reprezentacji Polski. Jak oceniacie ten wybór? Anastasiemu serdecznie dziękujemy za ponad 2 lata pracy, za każdy medal i za każdy mecz. 
AA Dziękujemy!!! 



14 komentarzy:

  1. Rozdział świetny! Jak ja kocham taką sielankę... Istna kraina mlekiem i miodem płynąca.
    Mmmm... Coś mi się wydaję, że już niedługo Zati znajdzie sobie dziewczynę ; )

    Co do Antigi.... Hmmm... Istne szaleństwo. Ale kto wie? Może w tym szaleństwie jest metoda?
    Czas pokaże!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się, żeby sielanki było jeszcze więcej :D Dzięki za komentarz, pozdrawiam i... Do następnego!:*

      Usuń
  2. Mam takie pytanie czy ja prosiłam cię o informowanie o nowych rozdziałach? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy chciałaś ale po prostu pomyliłam linki twojego bloga z innym i tak wyszło. Sorki ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam taką sielankę ;D
    Co do nowego trenera to sama nie wiem co o tym myśleć, wydaję się to totalnym szaleństwem, a może dzięki temu szaleństwu coś z tego wyjdzie?
    Miejmy nadzieję, że z Antigą również będziemy sięgać po najwyższe trofea. Zresztą czas pokarze ;P
    Czekam niecierpliwie na kolejny ;D

    Pozdrawiam,
    MalinowaSłodycz :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że udało im się wygrać :) Świetny rozdział bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! :) Czekam na więcej tej sielanki :) Miło się czyta! Kiedy praca objedzie Endrju i jego nową laskę? No i co z jego byłą? :D Może jakaś konfrontacja? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamta dziewczyna już chyba nie namiesza... ale zobaczymy. Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Serdecznie zapraszam na kolejny http://volleyball-is-my-word.blogspot.com/ :)

    Pozdrawiam,
    MalinowaSłodycz :*

    OdpowiedzUsuń