- Pawełku, prośbę mam- powiedziałam do chłopaka- możesz mnie pod wieść z moimi walizkami do jakiegoś dobrego hotelu?
- Ej, Wera nie żartuj, że chcesz jechać do hotelu- powiedziała Natalia.
- No chcę- odpowiedziałam jej.
- Nie ma mowy zostajesz u nas- powiedziała- Nie będziesz spać po hotelach kiedy u nas jest wolny pokój. -Ale ja nie chcę się wam zwalać na głowę.
- My też mamy z Andrzejem wolny pokój w mieszkaniu- powiedział Zatorski i uśmiechnął się do mnie szeroko.
- Dzięki ale chyba nie skorzystam- powiedziałam do chłopaka.
- Weronika zostajesz u nas i koniec.- oznajmił stanowczo Karol.
- Ok, ok widzę, że nie ma sensu się z wami spierać. Zostaję.- oznajmiłam- tylko ktoś musi mi pomóc wnieść walizki.
- To może ja pójdę- z miejsca wstał Andrzej.
- Ok to chodź- powiedział Zati.
*
Andrzej
Wyszedłem z bloku razem z Pawłem. Miałem dość Oli, dziwnie się zachowywała przy moich przyjaciołach, zupełnie jak nie ona. Była wyniosła i trochę chamska, cholernie mi się to nie podobało. Z rozmyśleń wyrwał mnie głos Zatiego.
- Niesamowita jest co nie?
- Kto?- zapytałem kumpla.
- No Weronika- powiedział- śliczna, zabawna, świetnie się z nią rozmawia, naprawdę niesamowita- mówił Zatorski rozmarzonym tonem.
- No jest w porządku- odpowiedziałem.
- W porządku?! Ona jest ideałem, stary nie mów mi, że ci się nie podoba.
- Wiesz ja mam już dziewczynę.
- A no tak Ola.Andrzej nie obraź się ale ona do ciebie nie pasuje, za to Weronika jak najbardziej, mówię ci to jako twój przyjaciel.
- Dobra koniec tej głupiej gatki, zabieramy walizki i wracamy na górę.
*
Weronika
Paweł i Andrzej wrócili z moimi bagażami i zaraz wszyscy zaczęli zbierać się do wyjścia. Mały Oli spał już na rękach Michała. Paweł wracał do mieszkania, które należało do niego i do Andrzeja, a Andrzej odwoził jeszcze swoją dziewczynę do Łodzi.
- Wreszcie same- powiedziała Natalia, musimy nadrobić zaległości- uśmiechnęła się do mnie.
- Mamy dużo czasu- powiedziałam- bo chyba zamierzam zostać w polsce na dłużej.
- Naprawdę?- zapytała uszczęśliwiona brunetka, -nawet nie wiesz jak się cieszę, tyle czasu byłaś daleko a teraz na wreszcie będziesz tu. Ej, ale właściwie to dlaczego zostajesz, przecież masz do planowania ślub.
- Już nie- powiedziałam i uśmiechnęłam się blado do Natalii. Zrobiła pytającą minę, musiałam jej wszystko opowiedzieć.
- Zerwałam zaręczyny.- powiedziałam do przyjaciółki.
- Co?- krzyknęła- Dlaczego?
-Trzy tygodnie temu, nakryłam Christophera w łóżku z jego asystentką.- Natalia patrzyła na mnie nie dowierzając.
- On cię zdradził? Matko w życiu bym nie powiedziała, że jest zdolny do czegoś takiego. Ale dlaczego nic mi wcześniej nie powiedziałaś?
- Nie wiem, nie chciałam ci tym zawracać głowy, a z resztą miałam wrócić w sierpniu więc o wszystkim bym ci opowiedziała.
- A jak się czujesz?- zapytała troskliwie brunetka.
- Wiesz, bywało lepiej ale w sumie to zaczynam powoli wracać do ''żywych '', boli nadal ale myślę, że teraz będzie lepiej.
- Dupek- podsumowała mojego byłego narzeczonego.
- Dupek- potwierdziłam- dobra nie rozmawiajmy już o nim bo zaraz zacznę ryczeć. Opowiadaj co u ciebie- zapytałam już w lepszym humorze.
- Mmm... u mnie to w sumie nic ciekawego, nie wiem czy wiesz ale zaręczyłam się- uśmiechnęła się do mnie.- Wiesz jakoś leci praca, dom, praca,dom.
- Czyli widzę, że to samo co u mnie. A co słychać u naszej trzeciej muszkieterki ?- zapytałam Natalie.
- Cóż, Natalia przeprowadziła się do Włoch bo jej facet gra tam w klubie.
- Jej ona też jest z jakimś sportowcem?- zapytałam.
- Konkretnie z siatkarzem. Przepraszam a czy ty masz coś do sportowców?
- Nie, nie- odpowiedziałam śmiejąc się.
- To dobrze bo tobie też trzeba będzie znaleźć jakiegoś siatkarza- uśmiechnęła się szeroko dziewczyna.- Może Andrzej?- zapytała.
- Ten co był tu dziś?
- Ten sam- odpowiedziała z uśmiechem.
- No raczej nie bo on ma dziewczynę, a z resztą nie szukam na razie faceta.
Gadałyśmy z Natalią jeszcze bardzo długo, śmiałyśmy się tak, że Karol budził się co chwilę żeby nas uciszyć, o czwartej nad ranem zorientowałyśmy się, że dobrze by było iść już spać. Poszłam pod prysznic, a potem zasnęłam na przygotowanym przez przyjaciółkę łóżku w gościnnej sypialni.
No i mamy dwójkę. Zachęcam do czytania i komentowania. Na kolejny zapraszam w sobotę. Pozdrawiam Ania;-)
Bardzo bardzo pozytywnie. Mam nadzieję, że coś będzie między Weroniką a Andrzejem :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobała. Pozdrawiam Ania;-)
UsuńMuszę napisać, że bardzo bardzo lubię Wronę ^^ Także więc, mam nadzieję, że... Albo nie :D Zgadzam się z osobą powyżej :D Nie mogę się doczekać kolejnej noci ^^
OdpowiedzUsuńCzekam do soboty :)
Pozdrawiam ;*
Do usłyszenia w sobotę. Pozdrawiam;*
Usuńświetny coraz bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń